Cele w życiu – od małego słyszymy, że trzeba je mieć w życiu zawodowym i osobistym. Jest jednak alternatywny sposób na dotarcie tam gdzie chcesz dotrzeć.
To nie jest tak, że wyznaczanie celów i dążenie do nich jest czymś złym. Rzecz jest w czymś innym.
W licznych firmach stosowana jest metoda SMART. Menedżerowie (często również szeregowi pracownicy) ustalą konkretne, mierzalne i osiągalne cele, które dodatkowo muszą być istotne i określone w czasie.
Problem w tym, że wiele osób używa metody SMART do realizacji błahych celów. Na tym nie koniec.
Cele w życiu – zapomnij o nich i postaw na proces
James Clear, autor „Atomowych Nawyków”, wylicza na jamesclear.com problemy, jakie wynikają z kurczowego przywiązania do celów:
- zwycięzcy i przegrani mają te same cele. Każdy chce np. dostać intratną posadę. A jeśli ludzie sukcesu i porażki mają te same cele, to cel nie może być tym, co odróżnia zwycięzców od przegranych. Odróżnia ich system działania
- osiągnięcie celu, to tylko chwilowa zmiana. Użyłeś np. metody SMARTER, osiągnąłeś cel, jednak twoje życie zmieniło się tylko na chwilę. Już minutę później potoczyło się dalej. Jeśli chcesz, coś zmienić na stałe to musisz skorygować cały system – będziesz miał trwałe wyniki
- cele ograniczają twoje szczęście. Co to znaczy? Cały czas patrzysz w przyszłość, odkładasz chwile szczęścia na później, kiedy np. zarobisz pierwszy milion. W dodatku, to gra „zero-jedynkowa”. Osiągasz cel – wygrywasz, nie osiągasz – przegrywasz. Nawet jeśli zarobisz 999 tys. zł! Tymczasem możesz odnieść sukces idąc różnymi drogami, których na początku nawet sobie nie wyobrażałeś.
- cele są sprzeczne z długoterminowym postęp. Clear przywołuje efekt „jojo”. Ktoś sprężył się, przebiegł maraton, a potem przestał biegać. Stracił motywację do działania. Osiągnięcie wyznaczonego celu może wyssać chęć robienia dalszych postępów.
Gdzie te przemyślenia doprowadziły Cleara?
Zacząłem zdawać sobie sprawę, że moje wyniki miały bardzo niewiele wspólnego z wyznaczonymi celami i prawie wszystko z systemami, które stosowałem – stwierdza Clear.
Daje przykład przedsiębiorcy, który zaczyna od firmy jednoosobowej lecz jego celem może być zbudowanie biznesu za milion dolarów.
System przedsiębiorcy będzie polegał na testowaniu pomysłów na produkty, zatrudnianiu pracowników i prowadzeniu kampanii marketingowych – stwierdza James Clear (który sam jest przedsiębiorcą).
Cel w życiu. Co w zamian?
OK, jeśli nie cele, to co?
Do głowy przychodzi przecież pytanie: jeśli całkowicie zignorujesz swoje cele i skoncentrujesz się tylko na swoim systemie, czy nadal odniesiesz sukces?
Na przykład, jeśli trener koszykówki zignoruje swój cel wygrania mistrzostw i skupi się tylko na tym, co robi jego drużyna na treningach każdego dnia, czy nadal ma szanse na wymarzony złoty medal?
Myślę, że tak – stwierdza Clear.
Autor „Atomowych nawyków” tłumaczy: jeśli chcesz uzyskać lepsze wyniki, zapomnij o ustalaniu celów. Zamiast tego skup się na swoim systemie. Wynik sam o siebie zadba.
Clear radzi skupić się na procesie. Na ustaleniu harmonogramu pracy i trzymaniu się go każdego dnia. Naturalnie, życie jest życiem i bardzo często ktoś lub coś krzyżuje nasze plany.
Nic nie szkodzi. Najważniejsze, że masz system. Plan dnia na czwartek zawalił się, ale w piątek wracasz do harmonogramu.
Czy cele są całkowicie bezużyteczne? Oczywiście nie. Cele są dobre do wyznaczania kierunku, ale systemy są najlepsze do robienia postępów – podkreśla Clear.
Autor ujmuje, to jeszcze inaczej: cele mogą zapewnić kierunek, a nawet popchnąć cię do przodu w krótkim okresie, ale ostatecznie dobrze zaprojektowany system zawsze wygra. Posiadanie systemu jest najważniejsze.