Działalność gospodarcza czy etat? Wybrać stabilizację czy potencjalnie większa zarobki? Jakie są zalety i wady obu rozwiązań? Sprawdź zanim zdecydujesz!
O tym, co wybrać można dyskutować do rana. Jedna osoba będzie przekonywała, że nie ma to jak umowa o pracę. Stabilizacja, spokój, łatwo o kredyt hipoteczny. Inny będzie z zapałem opowiadał o znajomych, którzy dorobili się prowadząc własny biznes.
Spis Treści
Działalność gospodarcza czy etat
Trudny orzech do zgryzienia. Lepiej założyć działalność gospodarczą, czy pozostać na etacie?
Sprawdźmy jakie są zalety i wady obu rozwiązań.
Jednoosobowa działalność gospodarcza
Twoje możliwości zarobku są rzeczywiście nieograniczone – duuuży plus. Tyle teoria, bo w praktyce jest bardzo różnie.
Możesz zarabiać dużo – dużo, to oczywiście rzecz względna – lub biedować.
Zaletą przy samozatrudnieniu jest wybór podatku (choć nie przy każdej działalności jest to możliwe).
Możesz rozliczać się z państwem na ogólnych zasadach (według skali podatkowej 18 i 32 proc. oraz podatku liniowego 19 proc.), ryczałtu lub karty podatkowej.
Przy zasadach ogólnych zaliczysz do kosztów prowadzenia działalności wydatki związane z prowadzeniem działalność. W efekcie zapłacisz niższy podatek – to z pewnością jedna z kluczowych zalet samozatrudnienia.
Nieco inaczej wygląda sytuacja osoby, która założyła działalność, a pracuje nadal dla tego samego pracodawcy. M.in. nie będzie mogła skorzystać z podatku liniowego lub ryczałtu.
Kiedy masz jednoosobową firmę, to wysokość składki dla ZUS zależy od kwoty, którą zadeklarujesz. Przy pierwszej działalności przez pół roku płacisz tylko za ubezpieczenie zdrowotne.
Potem – przez 2 lata – masz tzw. mały ZUS. Składka na ubezpieczenie jest wtedy znacznie niższa. Często przejście na duży ZUS bywa dla przedsiębiorcy bolesne…
Pozostaje jeszcze kwestia choroby. Prowadzisz działalność gospodarczą i zachorowałeś – jeśli wcześniej nie przystąpiłeś do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, to nie dostaniesz zasiłku za czas, kiedy leżysz w łóżku.
Napewno prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej wymaga mocnych nerwów, zaradności i przedsiębiorczości. Wszystko zależy od ciebie – nie masz przełożonych.
Dla wielu osób brak kierownictwa to wielka ulga. Przynajmniej na początku. Mogą rozwinąć skrzydła i realizować własne pomysły. Ostatecznie to rzeczywistość i rynek zweryfikują czy mają rację.
Własny interes to wolność za którą idzie olbrzymia odpowiedzialność.
Musisz decydować w jakich godzinach pracujesz, zdobyć klientów, dopilnować, żeby byli zadowoleni z twojego produktu lub usługi. Wszystko idzie na twoje konto – dobre i złe rzeczy.
Dochodzą jeszcze takie obowiązki jak wystawianie faktur czy rachunków, rozliczanie z ZUS, skarbówką oraz prowadzenie ksiąg (najlepiej oczywiście wynająć księgową).
Etat, to stabilność (choć czasem pozorna). Ktoś inny ponosi odpowiedzialność, ty masz mieć pensję na koncie w ustalony dzień miesiąca. Przysługuje ci urlop wypoczynkowy. Zamykasz – przynajmniej w teorii – laptopa i możesz pojawić się w firmie dopiero za dwa tygodnie wypoczęty i opalony. Luksus o którym zapomnisz na samozatrudnieniu!
Działalność nierejestrowa – biznes na próbę
No dobrze, teoretycznie wszystko jasne. Ciekawe jednak czy da się pogodzić działalność gospodarczą z etatem.
Jest pewne rozwiązanie. Dzięki niemu możesz zorientować się czy własny biznes jest tym co chciałbyś robić przez resztę życia.
Nie wiesz czy masz smykałkę do interesu?
Masz pomysł, ale czy znajdą się klienci na twój produkt lub usługę?
Jaki jest potencjał w twoim pomyśle na biznes?
Nie musisz być od razu jak Steve Jobs i rzucać się na głęboką wodę. Możesz zostać biznesmanem na próbę – pozwala na to działalność nierejestrowana.
W dużym skrócie: handlujesz lub oferujesz usługi jak przedsiębiorca, ale nie musisz rejestrować działalności jeśli twój przychód nie przekracza 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (w 2020 roku to 1300 zł).
Prowadząc działalność nierejestrową nie musisz mieć kasy fiskalnej i prowadzić księgowości. To niezłe rozwiązanie na próbę lub kiedy chcesz dorobić (np. prowadzisz dropshipping).
Pamiętaj, że nawet jeśli wybierzesz samozatrudnienie i coś ci nie pójdzie, to jeszcze nie jest koniec świata. Możliwe jest przecież zawieszenie działalności – teraz na czas nieokreślony.
