Jak zwiększyć produktywność? Można siedzieć po godzinach w biurze, pić kawę litrami lub rwać włosy z głowy. Jednak sensowniej będzie, jak doczytasz ten tekst do końca i wykorzystasz zawarte w nim wskazówki.
Tajemnica produktywności nie kryje się w najnowszych, świetnych aplikacja na smartfona. Nie wymaga również nadludzkich umiejętności czy supermocy bohaterów Marvela.
Wystarczy tylko odrobina samodyscypliny (naprawdę niewiele jej trzeba). I wiedza, którą zaraz poznacie.
Spis Treści
Jak zwiększyć produktywność – trik, który wszystko ułatwi
Jak zatem podkręcić produktywność pracy? Skorzystajmy z ustaleń naukowców, którzy badają nasz zegar biologiczny.
Jak zwiększyć produktywność
Lepsza organizacja pracy i skuteczniejsze zarządzanie czasem jest w naszych rękach. Wystarczy tylko przyjrzeć się zegarkowi i wykazać nieco samodyscypliny.
Większość z nas nie jest nocnymi markami, ani porannymi ptaszkami. Co to znaczy?
80-90 proc. z nas jest najbardziej produktywnych do południa. To plus, minus dwie godziny, kiedy jesteśmy w szczytowej formie intelektualnej.
Daniel Pink w książce „When” dokładnie opisuje wyniki badań naukowych. Przesłanie jest jasne – jeśli chcesz zrobić więcej mniejszym kosztem (czasu i energii) zaplanuj wykonanie najważniejszych zadań, kiedy jesteś w szczytowej formie.
To nie jest tak, że wstajesz z łóżka i od razu możesz przenosić góry.
Optymalny czas na pracę intelektualną zaczyna się ok. 90 minut po przebudzeniu. Potem masz 120 minut na dobrą pracę. Co dalej?
Dalej jest tylko gorzej. Od południa forma większości z nas zaczyna spadać. Według naukowców najmniej produktywnym momentem dnia jest godz. 14.
Jednak nie wszystko stracone. Po południu zaczyna się energetyczna górka. W okolicach godz. 17 odzyskujemy trochę sił. To kolejny moment, kiedy można wykonać sporo wartościowej pracy.
Gary Keller, autor „Jednej rzeczy”, mówi o filmowej metodzie.
Kiedy jesteś w kinie, to przez ok. 120 minut oglądasz film. Nie rozmawiasz przez telefon, nie robisz innych rzeczy. Tak samo należy, według Kellera, potraktować dwie godziny przeznaczone na skupioną, intensywną pracę nad wybranym priorytetem.
Jak zwiększyć produktywność
Jak dobrze wykorzystać tą wiedzę? Jeśli masz dobry nawyk planowania wieczorem kolejnego dnia, to będzie ci łatwiej.
Ustalasz – zgodnie z zasadą Pareto – jakie zadanie jest jutro najważniejsze. Rano budzisz się gotowy do działania. Nie musisz zastanawiać się, co będzie priorytetem.
Nie ryzykujesz, że w ostatniej chwili wpadnie ci do głowy pomysł, który pod koniec dnia okaże się stratą czasu.
Przychodzisz do firmy i zabierasz się za wykonanie jednej, dwóch najbardziej istotnych zadań (sprawdź książki o zarządzaniu czasem, które warto przeczytać).
Naturalnie trzeba mieć trochę silnej woli. Dlaczego?
Znasz życie – od razu po wejściu do pracy zaczynają cię bombardować mejle, prośby kolegów, niecierpiący odmowy przełożeni. Cała sztuka polega na tym, żeby na początku dnia pracy stracić jak najmniej czasu i energii.
Produktywność i sen
Jedna ważna zasada – cały plan wali się w gruzy, jeśli zarwiesz noc.
Dobry, odpowiednio długi odpoczynek, to podstawa, żeby mówić o produktywnym dniu pracy. Ile to znaczy długo?
Dla większości z nas to 8-9 godziny. Czyli o wiele więcej niż zazwyczaj śpimy. Nieszczęście polega na tym, że choć działamy w letargu, to myślimy: jest OK.
Wystarczy przespać przez kilka dni tych przynajmniej 8 godzin, żeby zobaczyć jaka jest prawda. I ile zyskasz śpiąc tych 60 minut dłużej na dobę.
Dzięki sensowniejszemu podejściu do produktywności – wykorzystaniu najlepszego czas w ciągu doby – możliwa będzie skuteczniejsza praca. A w przyszłości wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy.
