skupienie uwagi
unsplash.com

Jak skupić się na pracy, kiedy dzwoni telefon, na skrzynkę przychodzą nowe mejle, a znajomi cały czas wrzucają coś na media społecznościowe? Skupienie jest możliwe!

Koncentracja na zadaniu do wykonania, to szalenie przydatna umiejętność – bez względu czy prowadzisz firmę jednoosobową, czy pracujesz na etacie.

No dobrze, łatwo powiedzieć, trudno zrobić. Czasem wydaje się, że cały świat jest tak skonstruowany, żeby odciągać naszą uwagę od roboty.

Facebook, e-maile, Instagram, otwarte przestrzenie biurowe, smartfony…

Okazuje się, że świetne rady, jak skupić uwagę, mają dla nas średniowieczni mnisi. Tak, to nie żart.

skupienie koncentracja
pixabay.com

Skupienie w pracy – jak je osiągnąć?

Praktyki zakonników sprzed kilkuset lat zebrała Jamie Kreiner, profesor historii na University of Georgia (na Aeon.co). Okazuje się – dacie wiarę – że mnisi cały czas musieli walczyć z brakiem koncentracji!

Co więcej, narzekali też na przeładowanie informacji (byli najbardziej wykształconymi ludźmi swoich czasów). Często zamiast skupić się na książce, woleli patrzeć przez okno, lub robić cokolwiek innego.

Umysł błąka się, jakby był pijany – załamywał ręce John Cassian

Mnich rozpamiętywał sprawy z przeszłości, lub rozważał plany na przyszłości. Nie potrafił się skoncentrować nawet na rozrywce (a nie miał Internetu!)

Brzmi znajomo?

Skupienie uwagi – rady mnichów

Mnisi mieli obowiązek wykonywania swoich zadań: modlitwy, śpiewu, czytania, pracy nad zrozumieniem Boga.

Jamie Kreiner podkreśla, że wymagano od nich skuteczności (dziś byśmy powiedzieli produktywności) i aktywnego dążenia do celu.

Tymczasem błądzące myśli wracają do spraw, którymi ostatnio się zajmowałeś.

Pierwsza zasada, jaką stosowali zakonnicy: zrezygnuj z dotychczasowego życia, bo będziesz zaprzątał sobie nim głowę.

Naturalnie nie zachęcamy do tego, żeby zostać pustelnikiem. Wskazówka praktyczna dla większości z nas jest inna.

Ogranicz swoje zobowiązania do poważnych rzeczy, a będziesz mieć mniej myśli konkurujących o twoją uwagę – stwierdza Kreiner

Taką wskazówkę ma też np. Gary Keller, autor „Jednej rzeczy”, który doradza żeby skupić się na tym, co najważniejsze – załatwienie tego sprawi, że inne rzeczy będą łatwiejsze lub nawet niepotrzebne.

U mnichów powściągliwości umysłowej towarzyszyła też powściągliwość fizyczna.

koncentracja
pixabay.com

Skupienie i koncentracja – praca i troska o ciało

Zakonnicy traktowali ciało z „twardą miłością”, czyli np. stosując łagodne diety. W naszych czasach natrętnie powracająca chęć „przekąszenia czegoś”, też potrafi skutecznie odwrócić uwagę od pracy.

Ludzie sprzed 1600 lat zauważyli, że praca fizyczna ułatwia im koncentrację. Również dla nas bieganie, ćwiczenie na siłowni lub zwykłe obowiązki domowe ułatwiają oczyszczenie umysłu i wyzwalają kreatywność w pracy.

Są też rozwiązania, które wydają się nieco bardziej zaskakujące.

My i nasi przodkowie dobrze wiemy, że ludzki umysł łatwo przyciągnąć jaskrawymi kolorami, przemocą, seksem, gwałtownymi gestami czyli wszystkim, co nadzwyczajne.

Dlatego zakonników, jak zauważa prof. Kreiner, uczono wykorzystywać tą naturalną skłonność. Mnisi tworzyli najdziksze rysunki czy teksty, żeby ułatwić sobie zapamiętanie fragmentów książek.

Ta technika nauki, zapamiętywania i koncentracji sprawdza się tym lepiej im bardziej niezwykłe przedstawienia uda się wymyślić.

Kreiner przypomina też metodę koncentracji polegającą na tworzeniu bardzo skomplikowanych konstrukcji mentalnych podczas rozważań czy czytania.

W skrócie polega to na wizualizacji materiału nad którym pracujemy – technika, która bardzo przypomina mapę myśli Buzana i też ułatwia koncentrację. Umysł zajęty jest tym, co lubi, a jednocześnie nadal skupiony na zadaniu, analizie i organizacji materiału.

Średniowieczni mnisi pamiętali też o jeszcze jednej, być może najważniejszej kwestii – nigdy nie uda się osiągnąć idealnego stanu koncentracji. Dlatego – podobnie jak w przypadku prokrastynacji – dobrze być dla siebie wyrozumiałym.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here