Przerwy w pracy możesz zmarnować lub wykorzystać na naładowanie baterii. Zobacz, co wybrać, żeby mieć więcej sił, a nie stracić resztek energii na media społecznościowe.
Każda osoba pracująca na etacie (z wymiarem czasu powyżej 6 godzin) ma prawo do 15 minut płatnej przerwy. Ta przerwa zwana jest „śniadaniową” i podczas jej trwania nie można opuścić zakładu pracy.
Pracodawca może też wprowadzić dodatkową przerwę do 60 minut. Nie musi za nią płacić i nie jest ona wliczana do czasu pracy. Pracownik może podczas niej wyjść z budynku firmy.
Dodatkowo po każdej godzinie pracy przy komputerze należy się nam 5 minut przerwy.
Jak dobrze wykorzystać te przerwy?
Spis Treści
Przerwy w pracy i jak je wykorzystać
Podpowiedzi przynosi artykuł Stephanie Vozza z serwisu fastcompany.com.
Autorka wyszukała rady, co robić kiedy masz dla siebie 15, 30 lub 60 minut przerwy.
Podstawowe założenie: jeśli nie robisz regularnych, krótkich przerw (takich jak w technice Pomodoro) lub nie czujesz się odświeżony, to najpewniej popełniasz jakiś błąd.
Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Vozza zauważa, że wielu z nas ma problem z przerwami, bo bogiem jest produktywność. Listy zadań do zrobienia są coraz dłuższe – „szkoda” czasu na odejście od komputera.
Sęk w tym, że nie będziesz miał efektywnej pracy bez dobrze spędzonych przerw.
Przerwa w pracy – od czego zacząć
Podczas przerwy zrób coś innego niż w trakcie pracy.
Musisz całkowicie odciąć się od pracy. Nie jedz przekąsek i nie sprawdzaj pocztę e-mail w tym samym czasie. To musi być mentalne zwolnienie z pracy – podkreśla przywołana przez autorkę artykułu, Carson Tate, autor „Work Simply: Embracing the Power of Your Personal Productivity Style”.
Warto odciąć się na kilka minut od Facebooka czy e-maili – po dobrej przerwie wrócisz bardziej kreatywny, innowacyjny i skoncentrowany.
Przejdźmy do pomysłów na przerwy.
Mam 5-15 minut
Najlepszym rozwiązaniem jest ruch. Krótki spacer, przysiady, pompki. Wszystko, co sprawi, że krew popłynie szybciej w żyłach, a my wstaniemy odkleimy się od biurka.
Pięciominutowa przerwa może być bardziej skuteczna niż 30-minutowa przerwa, jeśli uwzględnisz ruch – podkreśla Carson Tate.
Możesz też przez kilka chwil wyglądać przez okno – szczególnie jeśli masz widok na drzewa lub zieleń.
Dobrym pomysłem jest pozwolić sobie na kontrolowaną bezczynność, czy puszczenie myśli, żeby błądziły. Takie śnienie na jawie bardzo sprzyja kreatywności.
Przerwa w pracy – 30 – 60 minut
Mam 30 minut
Dwa kwadranse to świetny czas na energiczny spacer. Możesz go połączyć z załatwianiem spraw w urzędzie lub zakupami.
Brzydka pogoda? Eksperci radzą zrobić kilka rundek po schodach, lub przejść się wokół budynku firmy.
Cel jest jeden: odzyskać energię, którą tracimy podczas długich minut siedzenia przed komputerem.
30 minut to idealny czas na rozmowę telefoniczną z partnerem lub posprzątanie biurka.
„Mów mi, ile chcesz o bałaganie i kreatywności, ale w mojej pracy widziałem, że ten bałagan równa się stresowi” – stwierdza jeden z rozmówców Stephanie Vozza.
Mam 60 minut
To całkiem sporo czasu. Jednym z pomysłów na jego sensowne wykorzystanie jest wyrzucenie z głowy kotłujących się myśli i idei.
Chodzi o spisanie wszystkiego, co przychodzi ci na myśl. Spraw do zrobienia, obowiązków, pomysłów.
Świetnym rozwiązaniem na dłuższą przerwę jest również czytanie książki, najlepiej powieści w papierze. Książki mogą złagodzić stres bardziej od muzyki, spaceru czy filiżanki herbaty.
